Producent wykonawczy studia Warhorse, Martin Klima, udzielił wywiadu na temat Kingdom Come: Deliverance 2. Deweloper zdradził wiele ciekawych szczegółów na temat gry, w tym rozpoczęcie prac nad kontynuacją – rozpoczęły się one dopiero po zakończeniu wsparcia dla pierwszej części.
Silnik pozostał ten sam – CryEngine. Rzecz w tym, że Warhorse udało się go zoptymalizować pod własne potrzeby. Decyzja okazała się słuszna, bo teraz studio może poszczycić się poziomem optymalizacji Kingdom Come: Deliverance 2. Z technologicznego punktu widzenia wersja silnika nie dorównuje tej zastosowanej w Hunt: Showdown 1896 ( gra studia Crytek), ale jest do tego niezwykle blisko.
W Kingdom Come: Deliverance 2 nie będzie sprzętowego ray tracingu. Zamiast tego twórcy zdecydowali się wykorzystać technologie CryEngine. Udoskonalono technologię globalnego oświetlenia z pierwszej części, a w sequelu będą działać także upscalery DLSS i FSR.
A skoro mowa o konsolach, twórcy uważają, że 60 klatek na sekundę na nich jest wartością „całkiem osiągalną”, ale Martin niczego nie obiecywał.
Ważną nowością w sequelu był system komunikacji z pobliskimi postaciami. Jeśli w pierwszej części mogłeś z nimi porozmawiać jedynie w oknie dialogowym, które zatrzymywało rozgrywkę, to w Kingdom Come: Deliverance 2 będziesz mógł powiedzieć coś w pierwszej osobie, nie przerywając akcji.
Nazywa się to systemem czatu. Producent przyznał, że Red Dead Redemption 2 z radialnym menu do komunikacji z postaciami niezależnymi nie był dla deweloperów przykładem, ale na poziomie podświadomości mógł mieć znaczący wpływ na Warhorse. Jednocześnie Martin zauważył, że Kingdom Come: Deliverance 2 będzie pierwszą grą z takim systemem komunikacji od czasów samego westernu Rockstar Games.
Pod względem treści Kingdom Come: Deliverance 2 okazało się grą na niezwykle dużą skalę. Z tego powodu Warhorse musiał zwiększyć swój personel. To rozszerzenie znacznie pomogło również w innych trudnych aspektach, takich jak animacje twarzy i dialogi.
Oryginalne Kingdom Come: Deliverance znane jest z realistycznego systemu walki z trzema głównymi przyciskami: ukośnikiem, pchnięciem i blokiem. W sequelu postanowiono uczynić bitwy bardziej przystępnymi – opierają się one na przyciskach ataku i bloku. Strefa ataku odpowiada za wyznaczanie ciosów przeszywających i tnących – będzie ich cztery. W ten sposób walka stanie się wyraźniejsza i bardziej „naturalna”.
Osobno producent mówił o nowych rodzajach broni. Dodatek do arsenału powinien robić wrażenie.
Kingdom Come: Deliverance 2 będzie zawierało również rodzaj rzemiosła, który pomoże ci stworzyć własną broń, ale nie zbroję. Martin jednak zdecydował się nie odpowiadać na pytanie o wyłączenie broni. Powiedział jednak, że mechanika drzewka umiejętności nie różni się zbytnio od pierwszej części, ale same umiejętności zmieniły się nawet na podstawowym poziomie. Zasada, zgodnie z którą umiejętność rozwija się poprzez wykonywanie odpowiednich czynności, pozostała niezmieniona – np. częsta jazda konna poprawi umiejętności jeździeckie bohatera.
Świat w Kingdom Come: Deliverance 2 powinien stać się jeszcze bardziej żywy. Bohaterowie w nim szczegółowo reagują na poczynania graczy i zamiast po prostu stać w miejscu, zajmują się swoimi sprawami. System reputacji stał się zauważalnie bardziej szczegółowy.
Przypomnijmy, że premiera Kingdom Come: Deliverance 2 musiała zostać przesunięta. Gra ukaże się dopiero 11 lutego 2025 roku na komputerach PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series. W międzyczasie można zapoznać się z bogatą zawartością edycji kolekcjonerskiej z figurką głównego bohatera.